Chcecie wiedzieć jak zaczęła się moja przygoda z Programem Zdrowego Odżywiania?
Podejrzewam, że tak jak u większości osób. Przekroczyłam wszelki poziom swojej przyzwoitości, a gdy stanęłam na wagę nie mogłam uwierzyć, że jest aż tak źle. Ważyłam prawie 104 kg i jak to zobaczyłam to myślałam, że waga nam się w domu zepsuła.
Do programu trafiłam, bo szukałam jakiegoś rozwiązania dla swojego stanu – nie miałam pojęcia czy to będzie trafny wybór i czy zmieni coś we mnie, moim życiu i przede wszystkim mojej wadze. Ale zawsze wychodzę z założenia, że trzeba próbować, więc musiałam sprawdzić.
Nie podjęłam decyzji od razu, odczekałam jeszcze dwa miesiące nim ją podjęłam. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ gdyby nie to, byłabym o 2 miesiące do przodu.
Okazało się, że początek nie był taki straszny jak to sobie wyobrażałam. Jadłam co prawda inaczej, ale zupełnie nie byłam głodna. Przez to nie bardzo wierzyłam, że nastąpi spadek wagi, bo jak to możliwe? Jestem najedzona, a waga spadnie? Przecież to nie na tym polega dieta! Ale jednak! Minęło 7 dni, a na wadze zobaczyłam 2,4 kg.
Od tamtego momentu zaczęła się przygoda, a we mnie obudził się entuzjazm. Kilogramy leciały w dół, a ja czułam się świetnie. W ciągu 4 miesięcy schudłam 16,5 kilograma. Był to dla mnie wyjątkowy wyczyn i to bez większego wysiłku.
Dziś jestem lżejsza o około 20 kilogramów i utrzymuję tę wagę już od dłuższego czasu. I świetnie się czuję z tymi nowymi nawykami, lubię program i czuję w nim duże wsparcie. Wyglądam lepiej i dzięki temu inaczej patrzę na życie.
Nie czekajcie i nie słuchajcie, że metabolizm zwalnia, lata nie te, tak już musi być.
Nic nie musi!
To zależy od nas samych.
