Aktywne święta

Aktywne święta

Aktywne Święta kojarzą ci się przede wszystkim z intensywnymi przygotowaniami przedświątecznymi, gotowaniem, sprzątaniem, nerwowym pakowaniem ostatnich prezentów? W końcu później to już tylko stół i telewizor. Przed Bożym Narodzeniem zamartwiamy się, jak to dużo zjemy, kiedy jednak do tego świątecznego stołu już dotrzemy, to niełatwo się nam od niego oderwać. Może jednak warto spróbować?

Aktywne święta – czy to w ogóle możliwe?

Aktywne święta to w polskiej tradycji brzmi jak oksymoron. W końcu Wigilia i Boże Narodzenie kojarzy nam się przede wszystkim z biesiadowaniem, słodkim lenistwem, nicnierobieniem. Świąteczny stół i obecność bliskich to wszystko, czego potrzebujemy do szczęścia. Ewentualnie, jak znudzi nam się jedzenie, przenosimy się na kanapę lub fotel. Przy tej okazji najczęściej odpalamy TV z nieśmiertelnym hitem „Kevin sam w domu”.
Tych, którzy zamiast wspólnego biesiadowania, wybierają białe szaleństwo albo spacery po górach, traktujemy jak kompletnych odmieńców. Aktywne święta nie muszą jednak oznaczać rezygnacji ze świątecznych tradycji. Zresztą w tym roku o większości wyjazdów ze względu na pandemię trzeba zapomnieć). Chodzi o wprowadzenie do nich odrobiny pozytywnych zmian.

Świąteczny ruch po zdrowie

Kto powiedział, że święta trzeba spędzać przy stole? Rodzinne więzi możecie umacniać na 1000 innych sposobów. W końcu nic tak nie buduje poczucia bliskości, jak wspólnie podejmowane działania. Aktywne święta nie muszą oznaczać, że spędzisz 12 godzin na świeżym powietrzu (co w dobie pandemii w ogóle może być trudne). Chodzi o zdrową dawkę ruchu, która pomoże ci strawić te wszystkie świąteczne smakołyki, zapobiegnie pojawieniu się świątecznej oponki, a przy okazji przysporzy ci niemałą dawkę endorfin.

Co możesz zrobić?

  • Idź na spacer – nie musisz od razu organizować wielkiej wyprawy, ale co stoi na przeszkodzie, abyście po świątecznym obiedzie wspólnie powędrowali do pobliskiego parku, lasu, a może wspólnie z dziećmi obejrzeć szopkę. W tym roku spora część z nich budowana jest w końcu na świeżym powietrzu. Wystarczy godzina, aby spalić 300 kalorii, a więc słuszną porcję świątecznego ciasta. Przy okazji dotlenicie się, pobudzicie organizm do działania, otrząśniecie się ze świątecznego marazmu (ręka do góry, kto choć raz go nie doświadczył).
  • Świąteczny poranek zacznij od jogi albo zwykłego rozciągania, pilatesu. Takie powolne, relaksujące ćwiczenia pozwolą się skupić, docenić wyjątkowy czas, który właśnie powoli płynie. Możesz to połączyć z medytacją. Święta skłaniają do wdzięczności, większej uważności, a ćwiczenia pomagają w skupieniu.
  • Domówka na kilka osób? Kto powiedział, że w tym małym rodzinnym gronie nie możecie urządzić sobie świetnej świątecznej zabawy. Uwierz, dzieci będą zachwycone, a dorośli jak już wejdą w zabawę z przyjemnością w ten sposób spalą kalorie.
  • Planszówki na stół – święta aktywne mogą być także umysłowo. Popracuj, pokombinuj, a przy okazji zapewnisz doskonałą rozrywkę całej rodzinie.
  • Mieszkasz na wsi, masz działkę w pobliżu lasu, a właśnie spadł śnieg? Nic nie stoi na przeszkodzie, abyście w gronie rodzinnym poszaleli na sankach!
Aktywne święta to święta pełne wspólnych działań. Wciągnij do zabawy całą rodzinę. Spacerujcie, bawcie się, tańczcie i koniecznie nie zapominajcie o śmiechu – to też cenny rodzaj aktywności!